Tłumaczenie dla „Lewaka”. Wiem, że Pan nie lubi logiki, ale skoro rząd dopłaca z naszych podatków do cen energii, aby równoważyć głupie pomysły Łuuuni, to przecież tym samym płaci za nas! Czyli de facto pośrednio zmniejsza nam podatki.

Jak to zmniejsza?

Zwyczajnie, jeśli np. ma Pan 12% PiT i rząd z tego podatku dopłaci Panu do cen energii elektrycznej, to znaczy, że płaci Pan podatek pomniejszony o to, co rząd dopłaci Panu do energii.

Na tym polegają wszystkie programy, że część Pana podatków PIT i VAT otrzymuje Pan jako zwrot podatku w postaci 500+, albo zwrot w postaci dopłaty do energii elektrycznej, czy wszelkich innych dopłat rekompensujących głupie pomysły Łuunii.

Za czasów Pisu właśnie taki był model, że zamiast wyjść z Łuuni, PiS wolał rekompensować Polakom obecność w tym coraz mniej opłacalnym układzie. Wielu powyższe krytykowało, bo uważali, że lepiej wyjść z takiego nieopłacalnego układu niż go pudrować.

Ale tutaj głosy są już podzielone, bo ciężko byłoby zbudować alternatywę. Aczkolwiek gdybyśmy mieli CPK i ogromny port lotniczy dla cargo, to może byłoby to już bardziej realne, aby się uniezależnić tak jak to zrobiła Anglia, która może teraz sobie handlować z całym światem (szczególnie z USA) niezależnie. Przypominam, że Anglia wyszła, bo nie mogła się dogadać z UE w kontekście umowy handlowej Łuunii z USA. Teraz handel UK z USA rozkwita.

Ale Polacy nieświadomi tych wszystkich niuansów geopolitycznych, pod wpływem emocji wybrali lewackich euroentuzjastów (4,5% przewagą), którzy uważają, że wszystkie lewackie pomysły Łuunii są wspaniałe.

Z tego tytułu już od lipca nie będzie dopłaty do cen energii, co oznacza, że będzie musiał Pan zapłacić 12% podatku + wyższą cenę energii. Czysty dla Pana zysk? Jak rozumiem bardzo Pana cieszy taka zmiana, bo lubi Pan więcej płacić.

I prawdopodobnie cieszy Pana też to, że obiecali powrót do możliwości odliczania składki zdrowotnej, a okazało się ostatnio, że to był tylko taki wyborczy blef zwany kiełbasą wyborczą. Nie chcę już wspominać o 60 tys. kwoty wolnej od podatku.

Ale jak przyznała ostatnio posłanka Lewicy, ludzie jeszcze długo się nie zorientują o co chodzi i być może Pan do takich osób należy.