Czy polityk może mówić to, co myśli?

Wyborcy chcą gwarancji, zatem Pan Patryk Jaki szczerze przyznał, że jak znowu byłby premierem Pan Mateusz, to żadnych gwarancji w kontekście podejścia do UE dać nie może. Tylko tyle powiedział i powstała burza. Postanowiłem zatem rozebrać sytuację na czynniki pierwsze i mój artykuł jest chyba bardziej dosadny niż słowa Pana Patryka.

(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować

   
Logowanie jest konieczne, bo treści publikowane na Polskim Fejsie nie zawsze zgodne są z ogólnym przekazem głównych mediów. Dlatego tylko zalogowanie umożliwia odszyfrowanie części artykułów, aby nie była widoczna dla botów wyszukiwarek, które mogłyby Polskiego Fejsa ocenzurować.
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
20 komentarzy
  1. Słyszałem, że Jarosław Kaczyński znowu zamierza kandydować na prezesa PiS. Z całym szacunkiem, ale wydaje mi się, że już wystarczy tego prezesowania. Młodzi się nie nadają? Czemu blokuje się młodych w PiS?
    Wszelkie dyskusje i krytyka są jak najbardziej wskazane i potrzebne. Jak wprowadzać zmiany? Jak coś ulepszyć? Jak przyciągnąć nowych wyborców?
    Milczenie, wzajemne oskarżanie się nic nie zmienią. Potrzeba nowej jakości po prawej stronie. Potrzeba odważnej, otwartej dyskusji. Trzeba przyznać się do błędów, nazwać je i szukać konstruktywnych rozwiązań. I nie udawać, że wszystko jest ok! Prawda przecież przynosi wyzwolenie!

    • Dla mnie jest proste tego wytłumaczenie. Pan Kaczyński może się obawiać, że bez niego PiS się po prostu rozsypie. Myślę, że jest w tym dużo racji. To jest ciężki czas dla PiSu i morale ciężko utrzymać. Zwykle tak jest że szczury uciekają z tonącego statku. Przepraszam za porównanie. Nie chcę nikogo obrazić. Pan Kaczyński trzyma wszystko w garści, jeżeli to poluźni, nie wiadomo, co będzie. Aczkolwiek sama uważam, że dla PiS najlepsze by było, aby się odmłodziło. Młody zawsze będzie potrafić porozumieć się z tymi, co ledwo co nabyli prawa wyborcze. Starsi przemówią głównie do ludzi po 40-tce na pewno nie do młodych. Choć ja jako młoda głosowałam na starszych (ale to też były inne czasy). PiS postawiło za bardzo na osoby starsze. To wypaliło dwa razy, ale trzeci raz to zbyt wiele. Poza tym nie wszyscy starsi są w stanie głosować albo chcą. Tymczasem nie mieli nic do zaoferowania dla młodych. Owszem próbowali przekonać dofinansowaniem kursu na prawo jazdy, ale uczynili to na ostatnią chwilę. A do tego młodzi się nasłuchali, że Polskę trzeba ratować, że PiS łamie Konstytucję, prawo itd. Propaganda zrobiła swoje.

  2. Małe sprecyzowanie: okazało się, że Pan Patryk tych słów nie powiedział teraz, a jedynie Pan Müller dawny doradca Gowina to tak przedstawił i nakręcił całą aferę.

  3. Nieważne czy jesteś w PiS, w Suwerennej Polsce, czy tylko jesteś zwolennikiem jednych lub drugich, ewentualnie jakiejś frakcji w PiS wiesz dobrze dlaczego PiS przegrał choć formalnie wygrał wybory. Świetny w krytyce Patryk Jaki postanowił zaatakować koalicjanta w czasie przed wyborami samorządowymi i do PE. A przeciwnicy PiS, zwłaszcza wrogie media to obserwują, relacjonują, a nawet podgrzewają. Wypowiedź Jakiego to może jest tylko tzw. bramka samobójcza, ale może ona okazać się decydującą bramką w całej rozgrywce.
    https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-wielka-awantura-w-pis-kazdy-kloci-sie-juz-z-kazdym,nId,7399412

    • Masz rację, że nie jest potrzebna taka wewnętrzna wojna, ale okazuje się, że to nie Patryk Jaki ją zaczął tylko zrobił to dawny człowiek Pana Gowina, czyli Pan Müller, który wyciągnął stary filmik Patryka wyrwany z kontekstu. Zatem to nie Patryk zaczął wojnę, tylko ludzie Pana Mateusza! Pan Patryk wszystko tłumaczy dzisiaj cytuję:
      „1. Do rozmów poniżej odmówiłem zaproszeń jak i wielu innych (chodzi o programy w TV), ponieważ nie zależy mi indywidualnej chwilowej sławie oraz na przeciąganiu kłótni wewnętrznej.
      2. Jak widać jednak ludzie Morawieckiego nie mają takiej intencji i chętnie te rozmowy wzięli. (Pojawili się w TV) Kilka dni temu też wyciągnęli stary wycięty z kontekstu film (którego nikt wcześniej nie widział . Z wypowiedzią Patryka) a teraz dalej dobijają obóz ku uciesze Tuska.
      3. Dlaczego mówię dalej? Ponieważ skoro prowokują i piszą, że to ja nie rozumiem UE a oni tak, to przypomnijmy co zrobili:

      🤦‍♂️uzależnienie wypłaty środków od kryterium “leworządności”
      🤦‍♂️ uzależnienie wypłaty KPO od wypełnienia ideologicznej wersji KPP
      🤦‍♂️uzależnienie wypłaty środków od kamieni milowych
      🤦‍♂️wobec skarg Tuska – likwidacja Izby Dyscyplinarnej dla sędziów i prokuratorów
      🤦‍♂️list do samorządów, aby wycofali się z uchwał “anty LGBT” czyli ochrony rodzinny.
      🤦‍♂️ 12 wymuszonych poprawek do ustaw sądowych ratujących Kastę i “test bezstronności sędziego” etc.
      🤦‍♂️ brak weta na F55 i pakiet klimatyczny
      (I tylko z litości nie napisze więcej.)

      A w zamian nie dostaliśmy NIC! Przegrane wybory i kastę, która się z nas śmieje i Niemców, którzy pękali ze śmiechu jak widzieli jak robią Was w konia. Cala Suwerenna Polska was ostrzegała, to samo robiło wiele osób na całej prawicy i tu na TT. Wy jednak byliście uparci i mamy dziś efekty.

      Teraz trzeba zakończyć dyskusję i walczyć z Tuskiem. Jednak obóz musi wyciągać wnioski i o to tylko proszę.„

      • @radek Źle się skończą owe medialne wzajemne ataki. Widocznie formuła koalicji ZP wyczerpała się. Jaki obecnie jako p.o. szefa Suwerennej Polski walczy o elektorat dla swojego ugrupowania i podobnie robią politycy PiS. Rozumiem ich, ale popieram końcowe zdanie. Szkoda, że mleko się wylało, bo prawica straci na tej wojence rozdmuchiwanej przez media.

    • @eljot60 myślę, że tej krytyki właśnie przed wyborami brakowało. Oni szli w zaparte, duma, nawet buta, wszystko przecież zrobiliśmy dobrze, przynajmniej takie było wrażenie. Jeśli jakiś polityk powiedział pod nosem “tak, popełniliśmy jakieś błędy”, to za mało. Jak ktoś jeszcze ośmielał się krytykować, to był atak na niego, że krytykuje PiS. To tylko odpychało tych, którzy czekali na jakąś auto-refleksję. Jeśli dopuścił się krytyki pod adresem PIS na na antenie TVP, to wkrótce tracił dostęp do anteny (np. Pospieszalski). To był błąd, bo właśnie tego uderzenia w pierś mi brakowało.

      Gdyby PiS przed wyborami powiedział – tak, to były błędy, od dzisiaj zmieniamy to, co było złe, głupotą było zamykanie lasów czy tworzenie z TVP telewizji partyjnej. Może tym zachęciliby niektórych, by dali im jeszcze jedną szansę. Na pewno nie wszystkich, na pewno lepszym rozwiązaniem byłoby przekierowanie tych, którzy na pewno już drugi raz na nich nie zagłosują (znam takie osoby, zdruzgotane tym, co PIS wyprawiał w czasie pandemii), dla tych powinna być jakaś alternatywa, na która PIS otwarłby się koalicyjnie (niech to będzie ta przysłowiowa partia Dudy, albo po prostu dobrze wypromowany PJJ z transferem do tej partii paru rozpoznawalnych polityków).

      Przesłuchałem rozmowy z Morawieckim na kanale Żurnalista na Spotify’u i – co ciekawe – Morawiecki odnośnie TVP ma opinię podobną do mojej 🙂 nie wiem, czy mówi to dopiero teraz, czy miał takie zdanie wcześniej, ale chwali ogólnie wychodzenie poza bańkę, uważa, że w TVP on sam był krytykowany (może Kurski go nie lubił), więc tym bardziej nie popiera tej linii (warto wspomnieć, że także PAD był jej bardzo niechętny). Morawiecki twierdzi, że ta TVP, która była, nie była jego wymarzona, dla niego media powinny być otwarte, różnorodne (w rodzaju Żurnalisty, który zaprasza polityka PIS i nie narzuca własnych poglądów, których Morawiecki nawet nie musi znać). TVP była absolutnym przeciwieństwem tej wizji – zamknięta, “memiczna”, wylatywał z niej nawet pisior, jeśli tylko ważył się powiedzieć słowo krytyki o partii.. to powodowało, że te media były tylko dla zadeklarowanych zwolenników, nikt więcej tam nie zaglądał, więc to było takie kiszenie się we własnym sosie, przekonywanie przekonanych.

      • TVP powinno być społeczne bez wpływu jakiejkolwiek partii, lobby, czy czegokolwiek. Niektórzy uważają, TVP powinno być prywatne. Co też byłoby niewłaściwe, bo wtedy zależałoby od sponsora, a ten mógłby być z jakiejś konkretnej partii lub lobby. Dziennikarze powinni być obiektywni i nie mieć dłoni przywiązanych do sznureczka. Nie mogą być marionetkami. Niestety w wielu przypadkach etyka dziennikarska poszła do lamusa. Dziennikarze są zależni od szefa stacji i często mają związane ręce. Problem to nie tylko TVP ale też tvn. To że większość z prawicy nie lubi tvn, nie oznacza że tamci dziennikarze nie chcą być wiarygodni, ale po prostu ktoś nad nimi stoi. Jeżeli ma pan cierpliwość, to proszę przeczytać list dziennikarzy tvn, ale jest on długi. Pokazuje jednak, że tam się zamyka dziennikarzom usta, tam też jest cenzura. https://cmwp.sdp.pl/wp-content/uploads/2021/03/List-anonimowych-pracowniko%CC%81w-TVN.pdf?fbclid=IwAR0w6pLdPvx4zKV20aKpiLX-k6zFS4bB_NRvYM6qQydkGztUZ9N1ZslArGA

  4. Radku, dobrze napisane. Wśród zwolenników PIsu są różne frakcje, podzieliłbym je na dwie główne – 1. mocnych zwolenników, usprawiedliwiających błędy, 2. tych, którzy nie są w stanie przejść obok tych błędów obojętnie i którzy oczekują weryfikacji, głębszego odniesienia się do tych błędów. Razi ich krytyka Jakiego, który mówi jak jest, nawet jeśli to uderza w PiS. Bo oni oczekują, że PIS przyzna się do błędów i powie – już tego nie zrobimy. Tym czasem łatwo mówić: jesteśmy przeciw regulacjom UE uderzającym w interesy Polski – a jednocześnie nie zrobić nic konstruktywnego, by to zmienić, gdy jeszcze był na to czas. Pamiętam sytuację, gdy Morawiecki godził na się na zasadę “środki za praworządność”, retoryka była wtedy: Unia będzie korzystać z tego, ale nie przeciw nas. Mnie wtedy mroziło – kurczę, po co oni się na to godzą??? przecież to jest chore narzędzie, którym Unia będzie teraz walić bez opamiętania, dotąd blokowała środki, ale to było nielegalne, teraz już będzie legalne, bo się na to zgadzamy. Czy ja jestem specjalistą? NIE. Więc tym bardzizej specjaliści – doradczy rządu czy politycy powinni to wiedzieć. I fakt, że potem PIS się dziwi i przyznaje, że popełnia błąd (choć nie każdy godzi się by powiedzieć złe słowo przeciw działaniom PISu), odbiera tej ekipie wiarygodność. Dlatego ci, którzy widzą te rzeczy, oczekują głębokiego tąpnięcia, np. zmian personalnych. Teoretycznie wyobrażam sobie taki komunikat Kaczyńskiego: “niestety premier Morawiecki, choć był dla mnie dobrym współpracownikiem, nie posłuchał mnie w każdej kwestii, m.in. w kwestii zielonego ładu czy środków za praworządność, dlatego z bólem, ale podaję go do dymisji”. Choć sądzę, mimo że nie mam dowodów, że Morawiecki zapewne wykonywał polecenia Kaczyńskiego w tej kwestii. Jakie były dokładne ustalenia – pewnie się nie dowiemy. Pewnie były zapewnienia Unii – przysięgamy, nie użyjemy tego przeciw wam. KPO jest już gotowe. I te wszystkie bilbordy w całej Polsce – “mamy 720 mld” – których Polska do tej pory nie otrzymała. Dlatego słuchając tłumaczeń Morawieckiego “ale teraz żałuje” bardzo źle mi wchodzi….. 🙂

    koncepcja o nowej sile pod przywództwem Dudy – świetny wariant. Nie chcę się rozwodzić, ale generalnie jestem ZA. Rozwiązałoby to wiele problemów, m.in. zgromadziłoby właśnie tych niezadowolonych z tego, co wyprawiał PIS. Powstałby podział podobny do tego, który powstał po rozpadzie tygodnika “Uważam Rze”. Redakcja podzieloła sie na pisowski beton i na chrześcijańskich konserwatystów, a więc “W Sieci” i “Do Rzeczy”. Gdyby taka frakcja powstała już przed minionymi wyborami (tak jak wykiełkowała 3 Droga), na pewno zebrałaby dodatkowe głosy osób, które jednak nie zagłosowały na PIS. W idealnym świecie widzę to tak, że wchłonęliby PJJ z ich programem i dostali nie 800 tys. glosów, ale z 3 mln (podobny mawewr zastosowała 3 Droga, do której weszły dwa ugrupowania i – mozna powiedzieć, że rozbili bank, głosowało na nich wielu niechętnych Tuskowi łudzeni przekonaniami, że nie są ani Tuskiem ani PISem). Partia Dudy przekonywałaby, że sa nową siłą, która krytycznie podchodzi do wielu spraw, które działy się w okresie PISU. I wtedy idelanie by Morawiecki został głową takiego starego PISU (bo gromadziłby on beton przychylny Morawieckiemu), a do Dudy przeszliby wszyscy, którzy po prostu chcą ekspiacji, są za wartościami Pisu, ale przejechali się na rządach tej partii i nie są w stanie postawić obok nich krzyżyka, szczególnie, gdy ciągle idą w zaparte (z małymi wyjątkami).

    I ostatnia rzecz – powtórne wybory. Byłoby idealnie, bo ciężko będzie Polsce wytrzymac tych 3,5 roku pod tak niszczącymi rządami. Ale oceniam szanse bardzo nisko – pewnie 10%.

    O błędach PISu można by dłużej. Jeden z podstawowych to TVP. Ja nie oglądałem jej prawie od początku, odrzucało mnie to, co PIS z nią zrobił, oczekiwałem odpolitycznienia po czasach PO, a zrobiono coś dokładnie odwrotnego. W aktualnym Do Rzeczy jest artykuł na ten temat (tekst o tym, że formuła TVP za PISu wypchnęła Tuska do władzy choćby ciągłym powtarzaniem jego wypowiedzi).

    • @chicku dziękuję Łukasz za wyważoną analizę. Zatem mamy podobną perspektywę, że bez zmian nie można liczyć na to, że nagle poparcie się zmieni. Myślę, że rzeczywiście musi się pojawić opcja prezydencka, która będzie dla tych, którzy nie są już w stanie zaufać Pan Mateuszowi, albo PIS musi Panu Mateuszowi podziękować.

  5. Nie wiem czy Mateusz Morawiecki podpisał jakiś dokument Zielonego Ładu, ale obecnie jest przeciwko: https://www.pap.pl/aktualnosci/mateusz-morawiecki-rzad-pis-nie-zgodzil-sie-na-zielony-lad-dla-rolnictwa-w-takim

    • @eljot60 Janie lepiej dyskusję prowadzić w jednym miejscu. I najlepiej tutaj na Polskim Fejsie. Bo komentowanie na Facebooku, gdzie ludzie nie widzą całego tekstu jest bez sensu. Dlatego wklejam jeszcze raz moją wypowiedź tutaj: Jan Latosiński były premier tłumaczy: „”Opowieści niektórych, co trzeba było wtedy wetować nie mają sensu. Opowieści o wecie to najbardziej jaskrawy przykład politycznego kłamstwa, które nie ma żadnego związku z faktami i uwarunkowaniami prawnymi UE. Przede wszystkim dlatego, że w tych sprawach we wszystkich praktycznie głosowaniach bylibyśmy w formule 26 do 1, a poprzez mechanizm większości kwalifikowanej nasz 1 głos nie byłby żadnym wetem” – podkreślił.”

      A ja w moim tekście podkreślam, że weto miałoby wymiar symboliczny, nawet gdybyśmy byli przegłosowani 26:1, to trzeba było wetować i pokazać, że nie ma na to zgody.

      Liczenie na to, że UE dostając palec nie weźmie całej ręki to naiwność przed którą przestrzegano!

      Dlatego za każdą decyzję ponosi się odpowiedzialność, za 400 tys. zniesmaczonych wyborców PiSu również.

  6. Uważam, że Patry Jaki się myli twierdząc, że Mateusz Morawiecki nie uczy się na błędach, więc gdyby był premierem to byłoby tak samo. Nie byłoby tak samo. Wystarczy posłuchać z uwagą: https://www.youtube.com/watch?v=6C-YTxGRB0o
    Medialne etykietki przypinane Mateuszowi Morawieckiemu są polityczną manipulacją, więc są kłamliwe. Dziwię się, że je powielasz 🙁

    • Nie powielam, tylko dokładnie śledzę scenę polityczną i pamiętam kto był po jakiej stronie i kiedy. Kto się do Pisu przykleił i kto odpowiada za rozwalanie PIsu od środka. Pamiętam jak był promowany Zielony Ład, aż mnie wtedy skręcało, a dzisiaj? Nikt się do tego nie chce przyznać. To nie są medialne łatki, tylko to są fakty, o czym każdy polityk dawnego zakonu PC dokładnie wie. Czyli takiego 100% Pisu.

  7. Uderza kto się broni, ale jednak p.Patryk ma trochę racji.
    Tylko jest jedna sprawa, ktoś jest odpowiedzialny za decyzje i pewnie były premier się tak czuł i miał rację. Będę go zawsze bronić po ostatnich 4 latach jaki musieli przejść kryzys. Ostatnie 4 lata, to tylko covid i wojna, więc kryzys za kryzysem, chce ktoś wtedy stać na czele rządu i się wymądrzać? Podziwiam ich za to ile musieli przejść, ile burzy mózgów zrobić, żeby z jednej strony zadbać o ludzi, z drugiej znosić nagonkę opozycji, a trzecia to UE zawsze PIS wroga.I teraz łatwo ich wszystkich się ocenia.
    Przyznam szczerze, bo ja tylko tak potrafię, że nigdy przed 2019 nie byłam za PIS, na wybory szłam jak znałam człowieka i wiedziałam co sobą reprezentuje. No , ale zawsze na tych z prawej jakby co . Ale ostatnie 4 lata tak ich przeczołgały, że choć wszystkich tam nie popieram, choć drobne błędy popełniają, to mi odpowiadają wartościami. Wolałabym jednak by znowu na listach byli podzieleni na swoje ugrupowania. To też pewnie ludzi odstraszyło, że była jedna lista, często obrzydzona ludziom.
    I jeszcze jedno, ta słynna miska ryżu z podsłuchu. Ostatnio ktoś to wyjaśnił, że przecież to było wycięte z całej rozmowy, która dotyczyła faktu by nie powracać do czasów, że znów Polak będzie u Niemca pracować za miskę ryżu.

Zostaw komentarz