Czas na nową Unię?

W nawiązaniu do artykułu o unijnych świerszczach przestałem mieć już złudzenia, że UE może się kiedykolwiek zmienić. Szczególnie po tym, jak dziennikarze holenderscy wykazali, że głosowania Radosława Sikorskiego w UE w sprawach bardzo kontrowersyjnych np. dotyczących kary śmierci były pozytywne dla Emiratów Arabskich. 

(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować

   
Logowanie jest konieczne, bo treści publikowane na Polskim Fejsie nie zawsze zgodne są z ogólnym przekazem głównych mediów. Dlatego tylko zalogowanie umożliwia odszyfrowanie części artykułów, aby nie była widoczna dla botów wyszukiwarek, które mogłyby Polskiego Fejsa ocenzurować.
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
5 komentarzy
  1. Mając zaledwie 18 lat stanęłam przed wyborem, jak głosować, bo jakoś tak się złożyło, że referendum za wstąpieniem do UE było moją pierwszą możliwością ze skorzystania mojego ledwo co nabytego prawa wyborczego. Naprawdę długo zastanawiałam się, jak powinnam zagłosować. Pragnęłam, żeby Polska rozwijała się gospodarczo. Obawiałam się jednak, że zapłacimy za to utratą niepodległości. Wtedy nie rozumiałam, że jest coś takiego jak suwerenność. Zagłosowałam w końcu na tak, wierząc, że oddałam głos za unią gospodarczą. Teraz czuję się mocno oszukana. Ta Unia, co jest teraz, to karykatura tamtej. Uważam, że powinniśmy móc ponownie głosować. Nigdy nie myślałam, że unia z czasem będzie pogłębiać swoje wpływy, że będzie się mieszać do naszych wewnętrznych spraw, określać czy Polska jest praworządna czy nie, kto jest sędzią, a kto nie jest. Nie myślałam, że będzie mi ona mówić, czym mogę jeździć, czym ogrzewać dom, że będę zmuszona zrobić kosztowny remont. Że będą nam wpychać imigrantów. A przede wszystkim, że bez referendum będą nas wpychać w federację europejską!
    I teraz sobie myślę, że zgrzeszyliśmy naiwnością niewiarygodną. Zakładanie że w Unii nie będzie wzajemnej konkurencji, że Niemcy będą patrzeć obojętnie na konkurencyjne dla nich inwestycje. Choć w życiu bym nie przypuszczała, że Unia będzie niszczyć czyjąś gospodarkę. Nowa Unia. Ja już nie zaufam żadnej wizji unii. Żeby ona była idealna, musieliby być idealni ludzie, którzy nie będą konkurować ze sobą, będą szanować prawo każdego państwa do jego suwerenności. Po destrukcyjnych dla nas decyzjach UE nie zaufam żadnej innej jej formie.
    Mam wrażenie, że tracimy suwerenność na własne życzenie. Dlaczego siedzimy na tyłkach, kiedy jest odbierany nam prawie ostatni skrawek samodzielności? Nie mogę pojąć, jak ludzie mogli głosować przeciw sobie samym?
    Wydaje mi się też, że problem jest większy, niż my widzimy. Przeważnie patrzymy lokalnie, a jeśli chodzi o spojrzenie szersze stajemy się krótkowidzami.
    Unia bez powodu nie sprowadza sobie tylu imigrantów. Bez powodu nie podejmuje niezrozumiałych dla nas decyzji. Ktoś mocno na nią wpływa. Jak nie wiadomo o co chodzi, zwykle pojawia się motyw kasy. Ale tu może być zgraja fanatyków, która chce wpływać na cały świat.

  2. Uważam, że jeszcze nie czas na nową Unię. Teraz jest czas szansy na poważne zmiany obecnej UE. Jeśli one nie nastąpią w ciągu kilku lat to myślę, że UE się rozpadnie i wówczas będzie czas na nową Unię.

  3. Amen! Ta nowa unia mogłaby włączać też grupę państw środowoeuropejskich, bo jednak potrzebujemy bliskich relacji gospodarczych szczególnie z tymi państwami. Norwegia czy WB są daleko, mogą wspierać surowcami czy poprzez umowy wojskowe. Ale potrzebujemy silnej współpracy w obrębie Międzymorza, co pozwoli stworzyć silną przeciwwagę względem Niemiec i Francji (sama Polska jest zbyt słaba, co pokazują lata sprzed 24 lutego 2022, gdy praktycznie byliśmy na prostej drodze do federacji z UE); ale pozwoli też umocnić się względem Rosji. Dobrymi kandydatami w obszarze wojskowym są też Szwecja i Finlandia, które wchodzą do NATO i są bardzo zbliżeni do nas w obszarze koncepcji strategicznej, nastawionej na bezpośrednie zagrożenie wojskowe ze strony Rosji.

  4. czas na Polexit !

Zostaw komentarz