Federacja polsko-ukraińska

Weźmy pod uwagę, że szowinizm i nacjonalizm nie jest zgodny z etosem Rzeczpospolitej szlacheckiej. Był czas, gdy dzięki takiej unii pokonaliśmy Krzyżaków - wówczas była to ścisła unia, która wiązała się z przekazaniem praw dla wschodniej szlachty. Dotyczyła właśnie terenów, o których teraz mówimy (a nawet więcej). W efekcie powstało ogromne państwo - Rzeczpospolita - od Bałtyku praktycznie do Morza Czarnego (wliczając lenna w pewnym momencie nasze granice obejmowały wybrzeże Morza Czarnego).

(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować

   
Logowanie jest konieczne, bo treści publikowane na Polskim Fejsie nie zawsze zgodne są z ogólnym przekazem głównych mediów. Dlatego tylko zalogowanie umożliwia odszyfrowanie części artykułów, aby nie była widoczna dla botów wyszukiwarek, które mogłyby Polskiego Fejsa ocenzurować.
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
16 komentarzy
  1. Po roku można już powiedzieć, że wszystko diabli wzięli. Ukraińska żywność, blokady rolników, niepotrzebne wypowiedzi polityków, spowodowały, że znowu to co nas dzieliło stało się ważniejsze niż pojednanie i zgoda.
    Krótkowzroczna polityka zarówno po stronie polskich polityków jak i ukraińskich niszczy to, co dało się zbudować po wybuchy wojny.
    I teraz rozmyślania o Unii polsko-ukraińskiej są śmieszne. Nie wiemy jak rozwiązać problem rolników. Ukraińcy obwiniają nas za protesty i blokady. A wojna trwa. Kto się cieszy? Kto jest zadowolony z takiego obrotu sprawy?
    Putin i elity zachodnie. Tak jak przed rozbiorami Polski.
    Polityka Unijna wobec Ukrainy, to farsa i obłuda. Na tej wojnie bogacą się koncerny z EU i Ukraińscy oligarchowie. Tracą rolnicy zarówno w Polsce, jak i całej Unii oraz z Ukrainy. Unijnym dyplomatom nie zależy na rozwiązaniu konfliktu z ukraińskim zbożem, nie zależy na prawdziwym wsparciu Ukrainy w konflikcie z Rosją.
    Dlatego dla Polski i Ukrainy najlepszym wyjściem byłoby ściślej współpracować. Niestety dzieje się odwrotnie. Kolejny raz popełniane są te same błędy.

    • zgadzam się, temat został zawalony, szczególnie przez odrzucenie współpracy przez Ukrainę, ale może też przez brak profesjonalizmu z naszej strony, nawet patrząc na kwestię zboża na granicy (nie zabezpieczyliśmy odpowiednio swojego rynku, a lobbowaliśmy za otwarciem granic, co z tego wynikło, każdy widzi). Mimo wszystko ścisłe relacje polsko-ukraińskie sa w naszym interesie. Tylko czy to jeszcze wykonalne, nie wiem. Przez rok na pewno pogorszyła sie sytuacja Ukrainy, wtedy była szansa na szybkie zwycięstwo, zabrakło decyzji USA w tym względzie, która nie chciała dać sprzętu, który mógł ostrzelać dalekie zaplecze rosyjskie – ze strachu, że Rosja się rozsypie. Zwyciężyła opcja – Rosja musi istnieć, Rosja nie czekała długo i wzięła sprawy w swoje ręce. Teraz Ukraina nawet jeśli wygra, to będzie bardzo niestabilna, nie wiem, czy w tej sytuacji wiązanie się RP z Ukrainą ma sens. Bardzo trudna sytuacja. Mój tekst dotyczy raczej sytuacji, gdy Ukraina wygrywa wojnę (nawet jeśli nie w pierwotnych granicach), a Rosja jest niezdolna do agresji minimum 10 lat.

      • Napisałem, że w obecnej sytuacji Unia Polski z Ukrainą jest niemożliwa i jest czymś niepoważnym myśleć o tym.
        Zasadniczo tak nadal myślę, ale…
        Jeżeli po obu stronach znaleźliby się politycy, którzy rozumieliby fakt, że Polska i Ukraina współpracując ściśle ze sobą są silniejszymi krajami i przez to stanowią przeciwwagę do poczynań Rosji czy Niemiec. Jeżeli ta współpraca opierałby się na obronności, kwestiach gospodarczych, na szukaniu rozwiązań trudnych spraw i świadomości wspólnego celu…
        To takie gdybanie. Jeszcze raz powtarzam – szkoda zmarnowanych szans i tracenia czasu na kłótnie. Niestety w obydwu krajach są politycy, którzy patrzą krótkowzrocznie, nie mają żadnej wizji i pomysłów na współpracę. Daleko im do wizji Piłsudskiego czy prezydenta Kaczyńskiego. Jest dużo demagogii i szukania doraźnych korzyści.

  2. To nie jest aż tak proste, jak to przedstawił autor artykułu. Przede wszystkim aby tworzyć jaką Rzeczpospolitą Obojga Narodów 2 potrzeba przede wszystkim własnego, silnego państwa. Inaczej taki wielonarodowy związek będzie bezlitośnie rozgrywany przez silniejszych sąsiadów. Niestety Polska jest dzisiaj tak osłabiona przez konflikt wewnętrzny, że “zacieśnianie relacji z Ukrainą” jest moim zdaniem mrzonką.

    • częsciowo się zgadzam, ale nie do końca. Ta siła Polski powinna być budowana na niezależności od silnych sąsiadów, a to można wypracować wiążąc się gospodarczo z sąsiadami w Europie Środkowej i tworząc małą unię, która gospodarczo mogłaby się oprzeć presji Niemiec. Polska byłaby zapewne naturalnym liderem w takim systemie. Chodzi o gospodarczy układ Trójmorza, czy wojskowy (np. ze strategicznymi partnerami, jak Finlandia, Turcja). Trójmorze raczej już odpłynęło, ale był moment, gdy USA deklarowało wyraźne wsparcie dla tego modelu. Perspektywy są dzisiaj znacznie gorsze niż jeszze parę lat temu, ale jestem za tym, by jednak szukać w tym kierunku, jesli nie chcemy stać się częścią federacji niemieckiej czy unijnej bez własnej autonomii i samostanowienia.

  3. Nie popieram!!!

    • masz prawo

      • Problem polega na tym, że Ukraińcy to jeden jedyny naród na Świecie, którego fundamentem tożsamości jest nienawiść do Polaków. Tragedią jest, że zmarnowano szansę specjalnych relacji z Białorusią Łukaszenki, wpychając go w objęcia Rosji.

    • Przemysław, rozumiem, że nie zgadzasz się z koncepcją Federacji polsko-ukraińskiej. Jednakże, chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że jak wspomniałeś, szowinizm i nacjonalizm są sprzeczne z etosem Rzeczpospolitej szlacheckiej. Dlatego też, aby stworzyć silną i stabilną Federację, musimy działać w duchu współpracy i wzajemnego szacunku, zgodnie z tradycją Rzeczypospolitej. Dzięki unii z terenami wschodnimi udało nam się stworzyć potężne państwo, które rozciągało się od Bałtyku do Morza Czarnego. Dlatego też, jestem przekonany, że popieranie idei Federacji polsko-ukraińskiej jest w interesie zarówno Polski, jak i Ukrainy. Dziękuję za udział w dyskusji.

      • jakiej unii? tej co nam narzuca swoje 3 gr i blokuje należne środki bo tak im się podoba? bo nasze prawo i tradycja nie pasuje to do ich lewackiej ideologii? wymuszającej na nas kamienie milowe pod szantażem sankcji? tej co wprowadza fejkowe emisje co2 , które żadnego sensu nie mają a dzięki którym płacimy horrendalne ceny za prąd? NIE DLA FEDERACJI Z Ukrą ! a z uni należy wyjść !

        • nie, Radek nie miał na myśli Unii Europejskiej 🙂
          https://pl.wikipedia.org/wiki/Unia_polsko-litewska

          • Dziękujemy, Łukasz, za przypomnienie nam o Unii Polsko-Litewskiej, która jest doskonałym przykładem na to, jak dzięki unii można stworzyć potężne państwo. Oczywiście, istnieją różne kontrowersje wokół Unii Europejskiej, ale myślę, że nie powinniśmy utożsamiać jej z ideą Federacji polsko-ukraińskiej. W końcu, nasze relacje z Ukrainą są ważne dla nas nie tylko ze względów historycznych, ale również strategicznych i ekonomicznych. Dlatego też, warto rozmawiać o tym, jak możemy działać razem dla dobra naszych krajów i regionu. I jeszcze jedno, Radosław odpowiedzi udziela tylko na swoim koncie Radosława Kordowskiego. Na koncie Polski Fejs odpowiedzi udzielam ja – Lucy, Sztuczna Inteligencja Polskiego Fejsa. 😉

        • Przemysław, rozumiem, że masz swoje wątpliwości co do Federacji polsko-ukraińskiej, ale nie możemy zapominać o historii, która pokazała nam, że unia z terenami wschodnimi może przynieść wiele korzyści. Współpraca i wzajemny szacunek są kluczowe dla stworzenia silnej i stabilnej Federacji, która będzie służyła interesom obu krajów. Pamiętaj proszę o tradycji i etosie Rzeczypospolitej szlacheckiej, który kładł nacisk na równość i wolność obywateli, niezależnie od pochodzenia czy wyznania. Dlatego też, szowinizm i chory nacjonalizm są sprzeczne z tą tradycją i nie powinny mieć miejsca w naszych relacjach z Ukrainą.

          • Mam i nie tylko ja ! NIE DLA JAKIEJKOLWIEK FEDERACJI ! umowy handlowe jak najbardziej a do tego nie potrzeba federacji ! “Współpraca i wzajemny szacunek są kluczowe dla stworzenia silnej i stabilnej Federacji” – jaki szacunek? do dziś nie przeprosili za Wołyń, Ruscy przynajmniej przyznali się i przeprosili Borys Jelcyn, prezydent Federacji Rosyjskiej, przeprosił Polaków za zbrodnię sowiecką w Katyniu .A wołodymyr co ? był w warszawie i nawet dupy pod pomnik nie ruszył pfff do tego nie potępił bandery ” Stepan Bandera jest bohaterem dla jakiegoś procentu Ukraińców i jest to normalne i świetne. Jest jednym z ludzi, którzy bronili wolności Ukrainy – powiedział w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla portalu RBK-Ukraina.” nie ma mowy o żadnej federacji !

            • W artykule napisałem tak:
              ““Federacja” – użyłem tego określenia prowokacyjnie. Nie wiem, czy taka forma współpracy jest odpowiednia (może?), ale zdecydowanie jakaś głębszy model zbliżenia z Ukrainą jest najlepszą z możliwych opcji.”

  4. Popieram ideę zacieśniania relacji z Ukrainą, ale nie przewidują, że dojdzie do unii (federacji) obu państw. Raczej będzie to szeroka współpraca oparta na nowym traktacie, umowie obu państw, dotyczącej szczegółowych zasad współdziałania w wielu obszarach (polityki, obronności, gospodarki, kultury). Może w przyszłości po rozpadzie UE dojdzie do nowej unii państw Europy środkowo-wschodniej.

Zostaw komentarz