Flasza Kleista – początki elektryczności

Jeszcze nasze babcie z trwogą wpuszczały monterów kabli elektrycznych do swoich domów. We wsi, w której mieszkam, były to lata 1960. Dziś siedzimy sobie wygodnie przed ekranem komputera przy zapalonej lampce, w pokoju świeci się żarówka, słuchamy muzyki w słuchawkach. Elektryczność jest wszechobecna. Parę dni temu miałem okazję spacerować po Kamieniu Pomorskim - mieście von Kleista; eksplorowałem nawet wnętrza świetnie dziś utrzymanego dworku, w którym mieszkał. Ten niemiecki fizyk, mieszkający w będącym dziś w granicach Polski miasteczku, stoi za epokowym odkryciem.

(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować

   
Logowanie jest konieczne, bo treści publikowane na Polskim Fejsie nie zawsze zgodne są z ogólnym przekazem głównych mediów. Dlatego tylko zalogowanie umożliwia odszyfrowanie części artykułów, aby nie była widoczna dla botów wyszukiwarek, które mogłyby Polskiego Fejsa ocenzurować.
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
2 komentarze
  1. Gdyby dziś naukowcom, wynalazcom, udało się ujarzmić pioruny, zmagazynować ich energię, to byłoby coś co rozwiązałoby energetyczne problemy świata.

Zostaw komentarz