• Zdjęcie profilowe Jaszczembica

    Jaszczembica

    Data publikacji: 1 T, 6 D temu

    Z cyklu: “Z kim ja pracuję” odc.1

    Powinnam w sumie napisać “z kim ja PRACOWAŁAM”, bo pierwsza część tego cyklu dotyczy dziewczyny, która tydzień temu od nas odeszła. Od nas czyli od Firmy Diabeł.

    Skakanka (23) (tak ją nazwałam) pracowała u nas 6 miesięcy. Jako pracownik obsługi klienta siedziała ze mną w recepcji na pierwszym froncie walki o przyciągnięcie do naszej firmy jak najwięcej kasy w formie szeleszczących banknotów albo elektronicznych wpłat.

    Na początku wszystko było w porządku, Skakanka poznawała nowe miejsce pracy, ludzie byli dla niej mili i uśmiechnięci. Bystra i zdolna, w kilka dni opanowala swoje obowiązki. Wszyscy odetchnęli z ulgą, że znalazł się ktoś trzeźwy i przy zdrowych zmysłach, kto chce u nas pracować.

    Potem się zaczęło. Z dnia na dzień zaczęto dodawać jej obowiązków nie uwzględnionych w umowie, dorzucać więcej pracy, obarczać odpowiedzialnością za cudze błędy. Podnosić głos. W końcu krzyczeć.

    Niestety, Skakanka nie była jak reszta załogi i nie chowała głowy w piasek za każdym razem kiedy spotykało ją niesprawiedliwe traktowanie. O nie, Skakanka potrafiła głośno zaprotestować i – o zgrozo! – nie zgadzać sie na niesprawiedliwość. Co w języku Firmy Diabeł oznacza niedojrzałość i brak doświadczenia.

    Koniec końców w ubiegłym tygodniu Skakanka złożyła naszej SB (Szefowej Biura) wypowiedzenie. Oraz poinformowała, że zostanie jeszcze tydzień. Powiedziała mi, że dziwi się, iż tak długo tu pracuję i to miejsce to piekło, i powinnam odejść razem z nią. Wbrew obietnicy nazajutrz nie pojawiła się w pracy i już nie wróciła.

    Uczcijmy chwilą ciszy KOLEJNEGO pracownika obsługi klienta, z którym miałam szczęście i przyjemność pracować. W ciagu 4 lat mojej pracy w Firmie Diabeł to nr 3. Wszyscy oni są teraz w o wiele lepszym miejscu, szczęśliwi uśmiechnięci i oddychający pełną piersią.

    2
    4 Komentarze
    • A Ty nie chciałaś odejść?

      1
      • @chicku Ciesze sie, ze znalazlam prace 7 minut od domu, pracownik biurowy, godziny pracy dostosowane do moich potrzeb. Czyli ja pracuje od 9 do 15, reszta pracownikow od 830 do 17:30. Jako wdowa z dwojka dzieci nie mam zbyt wielkiego wyboru.

    • Firmę tworzą ludzie, zatem warto jest mówić o tym co jest niesprawiedliwe. Nie powinniście chować głowy w piasek tylko razem zespołowo działać. Czyli razem jako cały zespół poprosić o rozmowę z szefostwem. We wspólnocie jest siła. Skakanka jest idealnym pretekstem do takiej rozmowy. Ale najlepiej napisać anonimowy list na sam początek i wypisać wszystkie petycje, prosząc o spotkanie.

      3
      • @radek zapewniam, ze pisanie listow niczego nie zmieni gdyz Najstarszy Diabel jest slabo pismienny, ma problemy ze zrozumieniem jezyka pisanego i w dodatku to dyslektyk. Nie przeszkadza to mu byc milionerem i skapcem gorszym niz Scrooge.

        1