-
Dmuchawce, latawce, wiatr….
A`propos wiatru to mamy właśnie taki jeden, nazwany bardzo ładnie Kathleen, który szaleje za oknami. Z prędkością 70 mil na godzinę przewraca drzewa i zrywa dachy. Poza tym niektóre loty są odwołane, co z pewnością utrudni wielu Brytyjczykom powrót z wielkanocnych wojaży.
Ja na szczęście siedzę w cieplutkim (i szczelnym!) domku i obserwuję swój ogród, który w blasku słońca ugina się pod niszczącą siłą Kathleen. Jak na razie wszystkie rośliny całe. Koty również, chociaż chodzą bokiem – tak dudli. Możliwe, że chodzenie bokiem odziedziczyły po starożytnych Egipcjanach, którzy na malowidłach byli przedstawiani z boku.
Dudlić ma tak jeszcze jutro, potem spokój i 9 stopni zimna, następnie szybkie 15 i powrót deszczu. Zaiste irlandzka pogoda musi być kobietą, bo zmienną jest i bezlitosną.
5 Komentarzy-
-
@chicku Mieszkam w Irlandii Północnej (UK), hrabstwo Antrim 🙂
-
@malena100 to nieznane mi rejony. Ja odwiedzalem znajomych w okolicach Cork i tam też trochę jeździliśmy (wzdluż poludniowego wybrzeża)
-
-
-
Dmuchawcom wiatr sprzyja, więc jak latawce unoszą się wysoko w nadziei, że wiatr poniesie je na nowe tereny, gdzie założą nową kolonię mniszka lekarskiego.
-
@eljot60 wiało tak mocno, że moje dmuchawce poniosło chyba na Saharę! 😉
-
-
Ostatnie posty
Airmid, Irlandzka Bogini Leczenia
- 6 kwietnia, 2024
Media
Zdjęcia dodane do postów
Wideoklipy dodane do postów
A mniej więcej gdzie w Irlandii mieszkasz? Jaki powiat?:)