• Zdjęcie profilowe SylwiaSylwia

    SylwiaSylwia zamieszczony w temacie Wiara

    1 miesiąc, 2 T temu

    Jeśli poznanie w religii dokonywałoby się przez wyjaśnienie, a nie inicjację, byłoby samą filozofią i zbiorem zasad etycznego życia, ale nie osobistym spotkaniem ze Zmartwychwstałym.
    Kiedy do biskupa Mikołaja Serbskiego (święty kościoła prawosławnego) napisał człowiek, twierdzący, że światem rządzi chaos i nie ma w nim Boga, otrzymał następującą odpowiedź:
    “Drogi Przyjacielu, nie masz racji, mówiąc: „Nie ma Boga”. Raczej powinieneś powiedzieć: „Ja nie mam Boga”, albowiem sam widzisz, że wielu ludzi wokół ciebie czuje obecność Boga i mówi: „Jest Bóg!”. A więc Boga nie ma dla ciebie, a nie w ogóle.
    Mówisz tak, jakby chory powiedział: „Nie ma na świecie zdrowia”. Nie kłamiąc, może tylko powiedzieć, że on nie ma zdrowia, ale jeżeli powie:
    „Zdrowia w ogóle nie ma na świecie”, skłamie.
    Mówisz tak, jakby ślepy powiedział: „Nie ma na świecie światła”. Jest światło, świat pełen jest światła, ale on, biedny ślepiec, nie widzi światła.
    A gdyby mówił prawdę, powiedziałby: „Nie mam światła”.
    Mówisz tak, jakby nędzarz powiedział: „Nie ma na świecie złota”. Jest złoto i na ziemi, i pod ziemią. Kto powie, że nie ma złota, powie nieprawdę. A jeżeli mówi prawdę, powinien powiedzieć: „Nie mam złota”.
    Mówisz tak, jakby złoczyńca powiedział: „Nie ma na świecie dobroci”. W nim samym nie ma dobroci, ale nie na świecie. Dlatego nie pomyliłby się, mówiąc: „Nie ma we mnie dobroci”.
    Tak samo ty, mój przyjacielu, niesłusznie mówisz: „Nie ma Boga!”. Bowiem, jeżeli ty czegoś nie masz, nie znaczy to, że nie ma tego nikt i nie ma tego na świecie. A kto dał ci władzę mówić w imieniu całego świata? Kto dał ci prawo swoją chorobę i swoje ubóstwo przypisywać wszystkim?
    Jeżeli zaś przyznasz i powiesz: „Nie mam Boga”, przyznasz wówczas prawdę i to będzie twoja spowiedź. Bowiem byli i są wybitni ludzie, którzy nie mieli Boga, ale Bóg miał ich, do ich ostatniego tchnienia. Jeżeli przy ostatnim tchnieniu powiedzą, że nie mają Boga, wtedy Bóg od nich odejdzie. I wykreśli ich z Księgi Życia. Dlatego proszę Cię, mój przyjacielu, na twoją duszę, na życie wieczne, na wszelkie łzy i cierpienia Chrystusa, proszę cię: zmień swoje zuchwałe wyznanie z wyznanie ze skruchą” (…).
    Mówisz: „Trudno uwierzyć, dopóki się nie zobaczy”. Ale czym chcesz widzieć: okiem czy duchem? Jeżeli cielesnym okiem, wówczas Ten, który większy jest od wszechświata, musiałby się pomniejszyć, żeby zmieścić się w ograniczonym polu twego widzenia. Czy widzisz oczami swój rozum? A zarazem rozgniewałbyś się, gdyby ktoś ci powiedział, że nie uwierzy w twój rozum, dopóki go nie zobaczy oczami. Jeżeli zaś chcesz widzieć Boga duchem, wtedy możesz Go zobaczyć, albowiem duch ludzki jest obszerniejszy od wszechświata i “Bóg jest duchem”… (J 4,24).
    Po swoim upadku Adam uciekał od Boga. Ale miłosierny Stwórca nie uciekał od swego stworzenia, ale zbliżył się i wezwał: “Adamie, gdzie jesteś?” I Ciebie też wzywa, czy nie słyszysz? Zwróć swoją twarz do Światła, synu Światła, albowiem Ojciec Światła wzywa cię płomienną miłością”.
    (Źródło: M. Serbski, “Listy misjonarskie”, Wydawnictwo Bratczyk, Hajnówka 2022).

    7
    5 Komentarzy

Media