Demokracja – krótka historia iluzji (cz. I)

Podobno demokracja to „najlepszy z wymyślonych ustrojów”. Powtarzanie tego twierdzenia w kontekście współczesnej „demokracji liberalnej” szczerze mówiąc zakrawa na intelektualną perwersję. Jeżeli to „najlepszy z ustrojów” to dlaczego prędzej czy później ZAWSZE popełnia samobójstwo? Historia demokracji pokazuje, że po etapie rozwoju ZAWSZE wytwarza ona oligarchów, którzy przejmują państwo i zmieniają reguły gry. Zacznijmy od tak hołubionej w naszym nauczaniu historii DEMOKRACJI ATEŃSKIEJ.

(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować

   
Artykuły w pełnej wersji dostępne są tylko po zalogowaniu.
Poniżej przydatne linki: Techniczne możliwości Polskiego Fejsa
Udostępnij ten post
Oceń tekst:
00
2 komentarze
  1. Jak dla mnie demokracji nigdy nie było. Pośrednia to tylko fatamorgana, iluzja dla ludzi, żeby myśleli, że żyją w demokratycznym państwie. Ludzie głosują, wybierają swoich przedstawicieli, a ci potem robią, co chcą. Demokracja bezpośrednia, niech lud sam decyduje o wszystkim. Politycy tylko powinni przedstawiać nasze decyzje. Być naszą reprezentacją, ale nie decydować. Żeby była demokracja, to musi być szanowane prawo. Demokracja nie kończy się tylko na pójściu i rzuceniu głosu do urny. Demokracja odpowiedzialna. Jeżeli nawet w pośredniej dany polityk postępuje wbrew decyzjom jego wyborców, czy też wbrew dobru państwa, powinien odpowiadać jako złamanie umowy albo jako zdrajca. To co zaczęło się w grudniu po przejęciu władzy przez Koalicję 13 dla mnie jest anarchią nie demokracją.

  2. Do Polski wraca Demokracja ludowa, taka jak za PRL-u

Zostaw komentarz