Rozwój uzależnienia od alkoholu

O winie i piwie wspominają już mezopotamskie teksty pisma klinowego pochodzące z ok. 5000 r. p.n.e. oraz egipskie papirusy pochodzące z ok. 3500 r. p.n.e. Na powstanie alkoholu człowiek bezpośrednio najprawdopodobniej nie miał wpływu — tak uważają Autorzy Jean Kinney i Gwen Leaton w swojej książce pod tytułem „Zrozumieć Alkohol":„Napój ten został najprawdopodobniej odkryty tak jak ogień — dzięki naturze połączonej z ciekawością. Jeśli pozostawi się w ciepłym miejscu wystarczająco długo jakikolwiek wodny roztwór naturalnych cukrów lub skrobi, pochodzących na przykład z jagód czy jęczmienia, alkohol zrobi się sam"

(...) Powyższa treść to tylko część artykułu. Aby przeczytać całość i uzyskać dostęp do źródeł należy się zalogować

  
Logowanie jest konieczne, bo treści publikowane na Polskim Fejsie nie zawsze zgodne są z ogólnym przekazem głównych mediów. Dlatego tylko zalogowanie umożliwia odszyfrowanie części artykułów, aby nie była widoczna dla botów wyszukiwarek, które mogłyby Polskiego Fejsa ocenzurować. Ponadto zalogowanie wspiera Polskiego Fejsa i autorów opublikowanych artykułów.
Poniżej przydatne linki:Techniczne możliwości Polskiego FejsaOpcje współpracy dla innych niezależnych redaktorów

Zachęcamy również do wsparcia naszej działalności publicystycznej i funkcjonowanie Polskiego Fejsa poprzez zakup BitFejsów.
3 komentarze
  1. Dzięki za solidne opracowanie. Czy wg Ciebie jest możliwe, by alkohol w ogóle nie miał negatywnych konotacji? – przecież mamy alkohol w komunii św. W starożytności i nawet często dziś w rejonie śródziemnomorskim pije się go na co dzień, piją nawet dzieci w formie słabego wina do obiadu. Dawniej zawartość alkoholu w napoju była sposobem na jego dezynfekcję (woda była często brudna, pełna pasożytów). W Mądrości Syracha można nawet przeczytać “Wino dla ludzi jest życiem, jeżeli pić je będziesz w miarę.” Natomiast każdy przesyt jest problemem i – grzechem (obżarstwo). Problem nie jest w jedzeniu czy alkoholu, ale w tym, że ludzie spożywają je w nadmiarze. Syrach o obżeraniu się pisze też ciekawie: “Zdrowy jest sen [człowieka], gdy ma umiarkowanie syty żołądek, wstaje on wcześnie, jest panem samego siebie.” Tak więc problem jest raczej w nałogu alkoholowym niż alkoholu jako takim, tak odbieram artykuł 🙂 Syrach pisze też o tym (Syr 31,28-30):

    Zadowolenie serca i radość duszy
    daje wino pite w swoim czasie i z umiarkowaniem.
    Udręczeniem dla duszy jest zaś wino pite w nadmiernej ilości,
    wśród podniecenia i zwady.
    Pijaństwo powiększa szał głupiego na jego zgubę,
    osłabia siły i sprowadza rany.

  2. @radek zapraszam do lektury

Zostaw komentarz

WP Radio
WP Radio
OFFLINE RELACJA NA ŻYWO